Kiedy smutny wracasz z miasta,
Kiedy łamię ci się głos -
Czarny, niby czarna pasta
Koło ciebie krąży nos.
Najpierw milczkiem, najpierw z dala,
Przestrzegając reguł gry,
Jak detektyw nos ustala,
Skąd się bierze nastrój zły.
Potem, gdy już nos przyczyny
Twojej kwaśnej miny zna
Wie, że sposób jest jedyny,
Jedna rada... Właśnie ta:
Wspiąć się jak roślinka pnąca,
Zlizać z twarzy krople łez...
Nagle czujesz: pies cię trąca!
Nosem trąca Cię twój pies!
To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza.
__________________________________________
Kiedy łamię ci się głos -
Czarny, niby czarna pasta
Koło ciebie krąży nos.
Najpierw milczkiem, najpierw z dala,
Przestrzegając reguł gry,
Jak detektyw nos ustala,
Skąd się bierze nastrój zły.
Potem, gdy już nos przyczyny
Twojej kwaśnej miny zna
Wie, że sposób jest jedyny,
Jedna rada... Właśnie ta:
Wspiąć się jak roślinka pnąca,
Zlizać z twarzy krople łez...
Nagle czujesz: pies cię trąca!
Nosem trąca Cię twój pies!
Na środku drogi siedzi i z osłupieniem patrzy
Za znikającym autem.
No? Co to jest?
To przecież pies.
Pani drzwi otworzyła
Pies nawet się nie bronił
Pan ostro gazu dodał
Żeby ich nie dogonił
A pies siedzi i patrzy
Niczego nie rozumie...
Są takie sprawy, których
Zrozumieć pies nie umie
Czy to poważna sprawa?
A może to zabawa?
Pan z panią zaraz wróci
I powie – ech, ty głupi
bałeś się, że zostaniesz?
A skąd, mój stary draniu.
Za znikającym autem.
No? Co to jest?
To przecież pies.
Pani drzwi otworzyła
Pies nawet się nie bronił
Pan ostro gazu dodał
Żeby ich nie dogonił
A pies siedzi i patrzy
Niczego nie rozumie...
Są takie sprawy, których
Zrozumieć pies nie umie
Czy to poważna sprawa?
A może to zabawa?
Pan z panią zaraz wróci
I powie – ech, ty głupi
bałeś się, że zostaniesz?
A skąd, mój stary draniu.
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza.
__________________________________________
Ostatnio tak sobie siedziałam z psem na kolanach i zaczęłam szukać psich wierszy. Przeczytałam na prawdę wiele lecz te najbardziej się mi spodobały. Jak tak czytałam, patrzyłam się na Leona a on na mnie i łzy leciały mi po policzkach. Sama nie wiem dlaczego, po prostu się wzruszyłam i jeszcze bardziej pokochałam mojego szczeniorka. :)
Paulina B. Photography
Świetne wiersze.
OdpowiedzUsuńPiękne wiersze!
OdpowiedzUsuńJa bym tak samo zareagowała jak ty =)
A do tego ten wzrok psiaka sam robi wszystko =)
Pozdrawiam Natalka i Beny
Dokładnie :P
UsuńPierwszy i ostatni wiersz ... <3
OdpowiedzUsuńPiękne, szczere wiersze,
OdpowiedzUsuńniezwykle poruszają serce. <3
Pozdrawiamy E&F.
Piękne. ♥
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuńA te zdjęcie drugie - boskie <3
Wiersze cudowne :*
OdpowiedzUsuńNa pierwszej focie Leon wygląda tak niewinnie :P
Rzeczywiście wiersze są piękne. Myślę, że każdemu by się one spodobały. Dla mnie również są wzruszające :)
OdpowiedzUsuńRobisz piękne zdjęcia! Jej, jak ten szczeniaczek szybko rośnie :)
Pozdrawiam